1 liga futsalu: Przełamanie Heiro. Heiro – Kamionka Mikołów 5-3 (1-1)

Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla gospodarzy, bowiem już w 51 sekundzie Sebastian Fedan wyprowadził „Podkarpackie Dziki” na prowadzenie. Goście wyrównali po rzucie z autu, a akcji sfinalizował Kamil Skoczykłoda.  Po przerwie Heiro wyszło na prowadzenie w 24 minucie. Sarzyński znakomicie rozegrał rzut wolny z Pawlakiem i ten drugi umieścił piłkę w siatce. W 28 minucie po rzucie z auto Fedan zagrał piłkę do Pawlaka, który mocnym strzałem podwyższył na 3-1. W 30 minucie po strzale z autu Dmitriieva piłka znalazła się w siatce gości, ale po konsultacji sędziowie nie uznali bramki. Kilkanaście sekund po tej sytuacji Pasierbek zdobył z rzutu wolnego gola dla Kamionki. Dwie i pół minuty później już był remis, a zabójczą kontrę gości wykończył Michał Król. W 38 minucie po przejęciu Gąsiora i szarży Bartłomieja Przybyło Heiro wróciło na prowadzenie. W końcówce przy grze z lotnym bramkarzem gości, piłkę przejął Moszczyński i ustalił wynik meczu na 5 do 3 dla „Podkarpackich Dzików”.

Heiro Rzeszów – Kamionka Mikołów 5-3 (1-1)
1-0 Fedan (0:51)
1-1 Skoczykłoda (16:47)
2-1 Pawlak (23:15)
3-1 Pawlak (27:34)
3-2 Pasierbek (30:03)
3-3 Król (32:28)
4-3 Przybyło (37:08)
5-3 Moszczyński (38:57)

Heiro: Piszczek, Buczkowski – Fedan, Skalski, Sarzyński, Pawlak oraz Przybyło, Hady, Moszczyński, Warzybok, Dmitriiev, Gąsior.

 

Cały mecz

Wiadomości