Kim są nowe twarze w Heiro ?

W rozpoczynającym się sezonie 1. Polskiej Ligi Futsalu, drużyna Heiro Rzeszów wzmocniła się kilkoma zawodnikami. Po ekstraklasowych wojażach do klubu wraca wychowanek „Podkarpackich Dzików” – Paweł Hady, który solidnie przepracował poprzedni sezon w drużynie z Wieliczki i zapewne jego zdobyte doświadczenie będzie mocno brane pod uwagę przy wyborze podstawowego składu przez trenera Łukasza Krawczyka. Innymi ciekawymi nazwiskami, które mogą okazać się „strzałem w dziesiątkę” są: Łukasz Skowron (wcześniej Stal Mielec), Karol Moszczyński (Chuwdu Dukla) czy bramkarz Krystian Kozak. Z trzema ostatnimi rozmawiał Łukasz Latusek.

Heiro: Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z futsalem ?

Łukasz Skowron:
W 2009 roku powstał w Mielcu klub „KS Fair Play Mielec”, który w następnych latach zmienił nazwę na „KF Stal Mielec”. To w nim stawiałem pierwsze kroki. Dzięki klubowi i mojemu bratu, nauczyłem się grać w futsal. Nauka schematów, poruszania się po boisku zajęła mi kilka dobrych lat, aby zastosować ją w praktyce. Dopiero właściwie po tym mogłem swobodnie przemieszczać się po boisku podczas meczów 1. i 2. Polskiej Ligi Futsalu.

Karol Moszczyński:

Swoją przygodę z futsalem rozpocząłem od lokalnych rozgrywek halowych, a następnie grałem w 2. Polskiej Lidze Futsalu w drużynie założonej przez znajomych z Dukli. Niestety po zajęciu 2. miejsca na koniec sezonu, drużyna się rozpadła z powodu wyjazdu kilku zawodników zagranicę. Dwa lata później reaktywowaliśmy drużynę futsalu w Dukli pod nazwą „RKS Chuwdu Dukla”. Po zakończonym sezonie, otrzymałem propozycję gry w 1. Polskiej Lidze Futsalu w drużynie „Heiro Rzeszów”.

Krystian Kozak:
Razem z kolegami z „trawiastego boiska” mieliśmy w planach założyć własny klub grający w 3. Polskiej Lidze Futsalu. Zagraliśmy sparing z rezerwami „Heiro Rzeszów” i myślę, że dość dobrze się zaprezentowałem, ponieważ w późniejszym czasie zostałem zaproszony przez „Heiro” na wspólny wyjazd na Słowację. W turnieju „Rosso Cup” zajęliśmy III miejsce, a ja zostałem wybrany najlepszym bramkarzem. Ten wyjazd pozwolił mi upewnić się w przekonaniu, że warto kontynuować przygodę z futsalem. Zachęcony tym sukcesem, wziąłem udział w testach do pierwszej drużyny i dostałem szansę od trenera Łukasza Krawczyka.

Heiro: Jakie są Twoje wrażenia odnośnie organizacji klubu i jak oceniasz dotychczasowe sukcesy „Heiro Rzeszów” ?

Łukasz Skowron:
Prezes Łukasz Krawczyk przyczynił się w dużej mierze do rozwoju i propagowania futsalu w naszym województwie, zarówno poprzez działanie w Komisji Futsalu na Podkarpaciu, która nadzoruje rozgrywki 2. Polskiej Ligi Futsalu, organizację turnieju Heiro Futsal Cup czy w końcu poprzez rozsądne zarządzanie klubem „Heiro Rzeszów”. Szacunek dla klubu z Rzeszowa należy się przede wszystkim za to, że nie jest „sztucznym tworem”, którego priorytetem byłoby bardzo szybkie „zrobienie” sukcesu, a następnie szybki jego upadek z powodu braku funduszy i nieudolności działaczy. Długofalowe budowanie marki „Heiro” przekłada się na jej sukcesy. Patrząc na dzisiejszą sytuację futsalu w naszym kraju, myślę, że samo istnienie klubu, który co roku gra w rozgrywkach Polskiej Ligi Futsalu, nieprzerwanie od wielu lat, jest jego niewątpliwym atutem. Zespół z Rzeszowa ma wiele sukcesów w swojej historii, jednak sądzę, że największym z nich jest zajęcie II miejsca w rozgrywkach 1. Polskiej Ligi Futsalu grupy południowej i udział w barażach o Ekstraklasę.

Karol Moszczyński:
Moim zdaniem klub „Heiro” jest idealnym klubem dla zawodników, którzy chcą się rozwijać i zdobywać coraz to większe doświadczenie w futsalu. Jest to klub z aspiracjami. Po pierwszych spotkaniach z zarządem, mogę potwierdzić profesjonalne podejście do zawodników jak i organizacji klubu. Moim zdaniem największym osiągnięciem „Heiro” jest ciągłość utrzymania w 1. Polskiej Lidze Futsalu oraz fakt, że w sezonie 2015/2016 „Podkarpackie Dziki” były bardzo bliskie awansu do Futsal Ekstraligi.

Krystian Kozak:
Zdaję sobie sprawę że futsal jest znacznie niżej w hierarchii marketingowej niż piłka nożna (na trawie), ale porównując jedyny rzeszowski klub futsalowy np. z Resovią Rzeszów czy Stalą Rzeszów, to „Heiro” mimo dużo niższego budżetu i tak na ich tle wypada całkiem dobrze. Nie poznałem jeszcze całej struktury klubu, ale każdy z działaczy (Łukasz Krawczyk, Łukasz Latusek, Sebastian Starzewski, Krystian Woźniak) ma swoje zadania, z których dobrze się wywiązuje,. Prezes Łukasz Krawczyk jest osobą bardzo zaangażowaną w działalność klubu. Poświęca temu sporo czasu, a ponadto utrzymuje świetny kontakt z zawodnikami, więc jeśli mam mówić o wrażeniach to są one bardzo pozytywne. Wydaje mi się, że miarą sukcesu klubu jest to, że pomimo iż futsal nie bije rekordów popularności, klub prowadzi własną akademię, prowadzi drużynę w rozgrywkach Beach Soccera oraz, co najbardziej oczywiste, bierze udział w rozgrywkach na poziomie 1. Polskiej Ligi Futsalu.

Krystian Kozak z bardzo dobrej strony pokazał się w pierwszym sparingu

 

Heiro: Czy znasz już „nowych” kolegów z drużyny i którego zawodnika najbardziej byś wyróżnił ?

Łukasz Skowron:
Znam zawodników „Heiro” z boiska. Wiele razy, w różnych rozgrywkach, grałem przeciwko nim (1. Polska Liga Futsalu, 2. Polska Liga Futsalu, Halowy Puchar Polski, Heiro Futsal Cup czy też mecze towarzyskie), niestety prywatnie, z żadnym nie miałem dotychczas większego kontaktu. Drużyna z Rzeszowa ma wielu utalentowanych futsalistów, dlatego myślę, że wyliczanie i wskazywanie konkretnych zawodników nie byłoby tutaj na miejscu.

Karol Moszczyński:
Jeśli chodzi o drużynę „Heiro Rzeszów”, jeszcze nie miałem okazji poznać zawodników, ponieważ będzie to mój pierwszy sezon w nowym zespole. Na szczególny szacunek zasługuje jednak Ukrainiec – Andriy Lutsiv. Pomimo „podeszłego” jak na zawodnika wieku, wciąż utrzymuje wysoką formę, imponując przy tym kondycją 20-latka. Na pewno jego futsalowe doświadczenie jest bardzo pomocne na treningach i w meczach o punkty.

Krystian Kozak:
Będzie to mój debiutancki sezon jeśli chodzi o grę na boiskach futsalowych. Cały proces integracji z drużyną dopiero przede mną. Miałem okazję poznać tylko tych chłopaków, którzy brali udział w przedsezonowym test-treningu. Jeśli miałbym kogoś wyróżnić, to zapewne byłby to Sebastian Brocki. Świetny zawodnik, zarówno „na trawie” jak i „na parkiecie”. Myślę, że w hali czuje się bardzo dobrze, nieraz rozstrzygając mecze, na korzyść „Heiro”, niemal samodzielnie.

Heiro: Jakie widzisz szanse na awans „Heiro Rzeszów” do najwyższej klasy rozgrywkowej po nadchodzącym sezonie ?

Łukasz Skowron:
Ciężko powiedzieć. Patrząc na zespoły, które będą występować w nadchodzącym sezonie 1. Polskiej Ligi Futsalu, myślę, że liga będzie dość wyrównana. Ciężko wskazać słabsze drużyny. Myślę, że na rozmowę na temat awansu do Ekstraklasy jest stanowczo za wcześnie.

Karol Moszczyński:
Drużyna „Heiro” dokonała wielu wzmocnień kadrowych, w związku z czym uważam że awans do Ekstraklasy Futsalu jest bardzo prawdopodobny. Zobaczymy co przyniesie sezon…

Krystian Kozak:
Liczba i jakość transferów naprawdę robi wrażenie. Jestem optymistą pod tym względem, ale ostatecznie wszystko będzie w naszych nogach i rękach (bramkarze).

 

Rozmawiał Łukasz Latusek

Wiadomości